2011-05-08

Z dni smutku

"Bluszcz" nr 42 (4 października 1878 r.)
(przedruk: "Bluszcz" 1/2008)

"Z dni smutku"(fragment)
O, dajcie usta wszystkim krzywdom ziemi
I wszystkim nędzom, i tęsknotom ducha-
I niech się niebo drzwiami błękitnemi
Otworzy- i Bóg niech słucha!...
(...)
Dech tracąc, ludzkość, jak nurek zapada
W otchłań, gdzie perła lśni blada,
I tysiąc śmierci widzi w tej głębinie...
Ah, czy ze skarbem wypłynie?...
Ludzkość się zrywa jak ptak sponad ziemi
Skrzydłami skrępowanemi...
Przed nią dzień jasny i słońc nowych zorze...
Lecz czy doleci, o Boże?
Konopnicka Maria                                  (...)
                                   Marya Konopnicka

Przejrzałam kilka książek w nadziei odnalezienia jakichkolwiek informacji o tym wierszu. Nie natrafiłam na żadną o nim wzmiankę. Napisany w 1878 r., w czasie przeprowadzki ( 1876 r.) Marii Konopnickiej (1842-1910) do Warszawy. Poetka walczyła wówczas z ciężkimi warunkami materialnymi, często była blisko nędzy. Publikowała wówczas na łamach  pism, jak "Bluszcz" właśnie, także "Kłosy" "Tygodnik Ilustrowany". Nie od razu płacono jej za pracę.
"Z dni smutku" jest prawdopodobnie jednym z takich wierszy, napisanych "dla chleba". Zaintrygowało mnie to, że poetka, znana z lektur szkolnych oraz kojarząca się z krasnoludkami i Sierotką Marysią była także drukowana w poczytnych wówczas czasopismach. Zanim zyskała uznanie i literacką sławę. Wiele faktów z jej życia jest juz znanych, być może odkryje ktoś kiedyś historię powstania tego "smutnego" wiersza.

Brak komentarzy: