2011-08-27

Poniedzielnik (28)- Koniec sierpnia

Muzo — mdlejąca z romantycznych cierpień.
Przybądź i pomóż! Wzywam ciebie krótko;
Sentymentalna, bo kończy się sierpień,
Bo z końcem sierpnia i koniem i łódką
        Puszczam się w drogę przez Pulią, Otranto,
Korfu... Gdzie jadę? powie drugie canto.
  
   - pisał  Juliusz Słowacki w "Podróży do Ziemi Świętej z Neapolu" (Pieśń I, Wyjazd z Neapolu).


Kończy się sierpień. Dla mnie oznacza koniec urlopu. Cieszę się jeszcze letnią pogodą. A jak u Was wygląda koniec sierpnia? Czy to rzeczywiście koniec wakacji dla Was czy może dopiero je rozpoczynacie?

4 komentarze:

Pisany inaczej pisze...

Moje wakacje zakończyły się dwa tygodnie temu. Skróciłem je o 10 dni z powodu złej pogody

Sappho pisze...

Dla mnie rzeczywiście koniec. A jak we wrześniu będzie taka pogoda jak dzisiaj, to ja dziękuję...

Visell pisze...

@pisanyinaczej, @A.: owszem, ciepło jest bardzo, chociaż dzisiaj jakby trochę rześko się zrobiło, tak wczesnojesiennie. Wolę już tropikalny upał oprócz tych deszczowo-śniegowych dni:)

Mag pisze...

Ja skończyłam wakacyjne wojaże w zeszłym tygodniu. Ech, co bym dała za to,by znowu chodzić do szkoły i mieć dwa miesiące wakacji:) Nie mogę się wbić w rytm pracy, a najbardziej przeraża mnie zbliżająca się jesień, a później zima - nie znoszę ich. Dni coraz krótsze, coraz mniej słońca...ech, dobrze,że jeszcze trochę promyczków zagląda mi przez okno