2024-08-04

Irytacja

Irytacja problemami z netem trwa już minimum tydzień. Loteria. Raz jest, raz wolny, raz nie ma wcale. A jest mi potrzebny. Do praktyki online, do tłumaczenia, do filmów. 
Wzięłam głęboki oddech. Zaczęłam czytać najnowszy Znak. Pogoda super balkonowa. Wolna niedziela, bo nie zawsze tak mam. Kawa. Moja kotka. Chleb, który sobie upiekłam. Z masłem. Proste jedzenie. Widok na zieleń z balkonu. Wiara w ludzi pomimo ciągłych rozczarowań.

*Post powstał po bardzo długiej przerwie. Napisałam go dla siebie.Podejrzewam, że tutaj już nikt nie zagląda.

Brak komentarzy: