Lubicie poniedziałki? Bo ja tak. Nigdy mnie nie dotyczyła kwestia "Nie lubię poniedziałków".
Po prostu, zaczyna się kolejny tydzień i kolejne dni. Przecież każdy z nich jest inny. Stanowią niewiadomą, niespodziankę- czy wydarzy się coś nowego, czy spotkam może dawnego znajomego, przeczytam coś nieznanego, czegoś sie dowiem? Wielka Niespodzianka.
Szukam śladów herbaty w literaturze. Czy nasuwa Wam się jakaś powieść, gdzie piją herbatę?:). Odnoszę wrażenie, że to kawa w książkach jest ważniejsza, bo podobno rozjaśnia umysł piszącym. Może macie jakieś podpowiedzi co do herbaty?
3 komentarze:
Na pewno w literaturze angielskiej sporo herbatki piją ;-)
Ja spotkałam ostatnio picie herbaty w książce "Opowieść o kobiecie spod znaku Ognistego konia". Tam piją herbatę zieloną, z przedstawionym procesem podania oraz herbaciarnią.
Polecam :)
Pozdrawiam,
Kass
@Agnesto: Co do literatury angielskiej, to masz rację. Może wyzwanie "Klasyka literatury popularnej" mi pomoże odnaleźć herbatę:)
@Kasieńka: Dziękuję za ten przykład. Poszukam tej książki.
Prześlij komentarz