2012-10-07

Poniedzielnik (45)- Recenzji nie będzie

Dochodzę do wniosku, że blogowe przerwy nie są dobre. Bardzo trudno wrócić do pisania, fotografowania itp. Do recenzowania także.
Skończyłam książkę "Tyrmandowie. Romans amerykański" w opracowaniu Agaty Tuszyńskiej. Nie napiszę recenzji, bo doszłam do ostatecznego wniosku, że "na zamówienie" tworzyć nie potrafię. Tak po prostu- nie pasuje mi to. Muszę mieć chwilę, nastrój, odpowiednie słowa w duszy, aby książkę opisać. Tak terminowo- nie da się, niestety.
Opowieść o Tyrmandach podobała mi się. Lubię sposób pisania Agaty Tuszyńskiej. Bez oceniania bohaterów, umiejącej słuchać, nie ponaglającej. Książka to głównie zbiór korespondencji Tyrmanda i jego "amerykańskiej" żony, Mary Ellen. Przeplatana zdjęciami w sepii. Wydawnictwo MG połączyło premierę ze spotkaniami z Mary Ellen Tyrmand w Polsce, wczoraj odbyło się ostatnie z nich. Niestety, nie mogłam w nich uczestniczyć. A chętnie bym posłuchała, nie zadając żadnych pytań:)