2012-05-17

Poniedzielnik (44)- Czytając Myśliwskiego

Załamało się moje postanowienie- nie czytać dwóch książek jednocześnie. Jednakże rozpoczęłam I tom "Dzienników" Iwaszkiewicza. I muszę robić robić przerwy. Przebogata treść, ogromna ilość przypisów, które wystarczyłyby na kolejną książkę.Właściwie trzeba się zastanawiać nad każdym zdaniem, więc Iwaszkiewicza sobie dawkuję na zmianę z Myśliwskim.
"Widnokrąg" to odpoczynek dla duszy. Dopiero zaczęłam czytać, mam za sobą zaledwie kilka stron. W prozie Myśliwskiego (do tej pory przeczytałam "Nagi sad") jest coś tak niesamowitego, co jest jednocześnie mądre i proste zarazem. Prawdy oczywiste, spokój oraz niebywały odpoczynek.
"Dzienniki" i "Widnokrąg" to diametralnie różne dzieła. Pierwsze wymaga nieco więcej "umysłowego wysilenia":), drugie- wymaga "tylko" czytania. Obie książki wiele wnoszące w rozumienie świata i literatury. Już polecam- chociaż jeszcze nie dobiegłam do ich kresu!