Józef hr. Potocki:
Notatki myśliwskie z Afryki. Somali
"Notatki myśliwskie z Afryki" Józefa hr. Potockiego to kolejna książka Wydawnictwa "Zysk i S-ka" z serii "Podróże Retro". Cała seria jest pięknie staroświecko wydana. "Notatki myśliwskie..." mają okładkę w kolorze sepii, płócienny grzbiet, w środku oryginalne rysunki autorstwa Piotra Stachiewicza, malarza i ilustratora przełomu XIX i XX wieku. Po powieść sięgnęłam z zamiłowania do całej serii oraz literatury wspomnieniowo-geograficzno-krajoznawczej.
Podtytuł "Somali" to Somaliland (Somali Brytyjskie). Od 1884 roku do 1960- brytyjski protektorat. Islamska republika, leżąca we wschodniej Afryce, nieuznawana przez żadne niepodległe państwo na świecie. W 1960 roku kraj tworzył republikę Somalii. W 1991 roku Somaliland odłączył się od Somalii i stanowi oddzielny organizm państwowy (źródło: Wikipedia).
Tyle historii.
Autor Józef hr. Potocki(1862-1922) był człowiekiem wielu pasji. Ziemianin, podróżnik, kolekcjoner książek oraz zapalony myśliwy. Powieść jest jego relacją z wyprawy w niezbadane wówczas jeszcze rejony świata.
Barwnie opisuje podróż. Towarzyszy mu Jan hr. Grudziński, inny pasjonat łowiectwa. Wyruszają z północnej Somalii, z Berbery, w 1868 roku. Zostaje im przydzielony przewodnik, Alikhar. "Nareszcie dnia siedemnastego rano byliśmy gotowi do wymarszu. O godzinie trzeciej przed świtem zaczęto zwijać namioty, ładować wielbłądy, rozdzielać pakunki". Podróżują na wielbłądach. Zwierzę to, bardzo wytrzymałe na trudy podróży, a zwłaszcza odporne na długie okresy bez wody, jest podstawą życia Somalijczyków. Zaczyna się polowanie. Karty powieści wypełnione są nazwami różnych gatunków zwierząt: gazele, dikdik(małe antylopki), oryksy, strusie. Jednakże marzeniem łowców jest lew. Upolowanie lwa. Trofeum w jego postaci. Wędrując przez Somalii Potocki w mniejszym stopniu opisuje ludność, miasta, osady. Odniosłam wrażenie, że lew jest tutaj głównym celem. Od pewnego momentu książka jest pisana w formie dziennika, jak taki IXI-wieczny blog. Myśliwy w każdym miejscu postoju budują tzw. zeriby (zasadzki). Na przynętę wystawiają osła.
Polują także na nosorożce, lamparty. Zagłębiają się coraz bardziej w Somalię.
Udała się w końcu zasadzka. Cel został osiągnięty. "(...)jakaż radość ogarnęła serca myśliwych na widok królewskiego zwierza rozciągniętego pod ich stopami".
Podróżnicy obeszli dookoła całą Somalię. Koniec podróży nastąpił w miejscu jej rozpoczęcia, tzn. w Berberze.
Polowania. Rozrywka XIX-wiecznej arystokracji. Nie tylko polskiej. Opowieść o nich jest dzisiaj ciekawostką, wtedy jeszcze obrońcy praw zwierząt chyba nie mieli racji bytu:).
Potocki hr. Józef, Notatki myśliwskie z Afryki. Somali, Wydawnictwo Zysk i S-ka, 2009, ss. 269