Wzięłam głęboki oddech. Zaczęłam czytać najnowszy Znak. Pogoda super balkonowa. Wolna niedziela, bo nie zawsze tak mam. Kawa. Moja kotka. Chleb, który sobie upiekłam. Z masłem. Proste jedzenie. Widok na zieleń z balkonu. Wiara w ludzi pomimo ciągłych rozczarowań.
*Post powstał po bardzo długiej przerwie. Napisałam go dla siebie.Podejrzewam, że tutaj już nikt nie zagląda.