2011-04-30

Nie zawsze "za chlebem"

Wyfrunęli. Nowa emigracja o sobie. Red. Wiesława Czartoryska.

Notka o wydawnictwie: Społeczne Stowarzyszenie Prasoznawcze "Stopka" w Łomży to bodaj jedyna organizacja na świecie o takiej nazwie. Powstało jesienią 1981 roku.
Zrzesza ponad dwustu członków głównie dziennikarzy, naukowców, działaczy kulturalnych i oświatowych.
Zasięg działalności: Polska z szeroką współpracą, bądź jej gotowością, z zagranicą. Nazwa "Stopka" stała się tak popularna i zarazem wzięta, że przychodzą listy zaadresowane "Pan Stopka", Łomża - i list, mimo braku adresu - dochodzi.
Prezesem jest wieloletni dziennikarz, reporter i założyciel Stowarzyszenia - Stanisław Zagórski. 
(źródło: O Stopce)

Pomysł na zbiór wspomnień "Wyfrunęli. Nowa emigracja o sobie"zainicjowała redaktor Wydawnictwa "Stopka", Wiesława Czartoryska. W ogłoszonym konkursie dziennikarskim w 2009 r. przyznano dwie nagrody główne oraz trzy wyróżnienia. Zamiarem organizatorów przedsięwzięcia było zbudowanie obrazu polskiej emigracji na Zachód po 2004 r., po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Najciekawsze prace, wybrane prze jury ukazały się w omawianej publikacji.
Jaki obraz polskiego emigranta widzimy? Bezspornie bardzo różnorodny. student, bezrobotny, farmaceuta, samotna matka...Wyjeżdżają najczęściej z powodu braku pracy czy pieniędzy. Bywają także powody osobiste: uczucie, rozwód czy tez szukanie dla siebie miejsca w życiu. Zbiór relacji, wspomnień, mini-opowiadań uwidacznia perypetie naszych rodaków w  Wielkiej Brytanii, Danii, Irlandii, Włoszech, Niemczech czy  Szwecji...
Nie zdajemy sobie zazwyczaj sprawy, jakie emocje wtedy towarzyszą, jak trudne decyzje trzeba podejmować, zwłaszcza decyzja najtrudniejsza dla wszystkich autorów prac: zostać czy wrócić? Bohaterowie tekstów (oprócz jednego wyjątku), podpisują się prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Fakt ten sprawia, że stają się ludzcy, bardziej bliscy, niż osoby anonimowe. Pracują w różnym charakterze. Opiekun ludzi starszych, au-pair, kierowca, to tylko niektóre z nich. Czasem emigracja ma być tylko sezonowa, czasem ta przybrana ojczyzna staje się wybraną.
Relacje pamiętnikarskie reprezentują lepszy i gorszy poziom literacki. daje to obraz mentalności osób wyjeżdżających, a także ujawniają się prawdziwe pisarskie talenty.
"Wyfrunęli. Nowa emigracja o sobie" to także mój debiut. Czytelniczy pod względem pomysłu na książkę. Specyficzny układ tekstów : relacja po relacji, krótsza lub dłuższa forma. "Sprawozdania z życia"- tak nazwałabym te pamiętniki. Niektóre z nich w paru słowach obrazują nastroje wyjeżdżających:
"O mamo! Jak mi brakuje tutaj zwyczajnego jedzenia" Zwyczajnej polskiej kiełbasy i małosolnych, boskich ogóreczków"  (Monika, Holandia)
"Idąc ulicami mojego ukochanego Yorku, który w myślach pieszczotliwie nazywam miastem pachnących czekoladą, myślę, że jestem tu naprawdę szczęśliwa" (Yorkszanka, Wielka Brytania)
"Czy zawsze już będę tak rozdarta na dwoje? Dziecko dwóch matek" A może sierota bez ojczyzny" (Beata, Szwecja)
"Tak trudno jest zostać...Tak trudno jest wrócić..."(Justyna, Dania)
Znam kilka osób, których bliscy lub znajomi wyjechali za granicę. Większość chce kiedyś wrócić. Kiedy? Na to pytanie nie znają odpowiedzi.

(Wydawcą książki jest Oficyna Wydawnicza Stopka)



Wyfrunęli. Nowa emigracja o sobie.Red. Wiesława T. Czartoryska, Oficyna Wydawnicza "Stopka", 2011, ss. 333

Brak komentarzy: