Muzo — mdlejąca z romantycznych cierpień.
Przybądź i pomóż! Wzywam ciebie krótko;
Sentymentalna, bo kończy się sierpień,
Bo z końcem sierpnia i koniem i łódką
Puszczam się w drogę przez Pulią, Otranto,
Korfu... Gdzie jadę? powie drugie canto.
Przybądź i pomóż! Wzywam ciebie krótko;
Sentymentalna, bo kończy się sierpień,
Bo z końcem sierpnia i koniem i łódką
Puszczam się w drogę przez Pulią, Otranto,
Korfu... Gdzie jadę? powie drugie canto.
- pisał Juliusz Słowacki w "Podróży do Ziemi Świętej z Neapolu" (Pieśń I, Wyjazd z Neapolu).
Kończy się sierpień. Dla mnie oznacza koniec urlopu. Cieszę się jeszcze letnią pogodą. A jak u Was wygląda koniec sierpnia? Czy to rzeczywiście koniec wakacji dla Was czy może dopiero je rozpoczynacie?
4 komentarze:
Moje wakacje zakończyły się dwa tygodnie temu. Skróciłem je o 10 dni z powodu złej pogody
Dla mnie rzeczywiście koniec. A jak we wrześniu będzie taka pogoda jak dzisiaj, to ja dziękuję...
@pisanyinaczej, @A.: owszem, ciepło jest bardzo, chociaż dzisiaj jakby trochę rześko się zrobiło, tak wczesnojesiennie. Wolę już tropikalny upał oprócz tych deszczowo-śniegowych dni:)
Ja skończyłam wakacyjne wojaże w zeszłym tygodniu. Ech, co bym dała za to,by znowu chodzić do szkoły i mieć dwa miesiące wakacji:) Nie mogę się wbić w rytm pracy, a najbardziej przeraża mnie zbliżająca się jesień, a później zima - nie znoszę ich. Dni coraz krótsze, coraz mniej słońca...ech, dobrze,że jeszcze trochę promyczków zagląda mi przez okno
Prześlij komentarz